Pojezierze Brodnickie i Rytebłota. Byliśmy raz, byliśmy drugi, na pewno wracamy po więcej. Jeziora polodowcowe, przepiękne lasy. Takie porządne, różnorodne, z przeogromną liczbą pomników przyrody. W dodatku wśród tych drzew historia aż tętni. Sprawdźcie co tak bardzo podoba nam się w Brodnickim Parku Krajobrazowym.
Zanim nie trafiliśmy wzrokiem na Pojezierze Brodnickie na mapie Polski, nigdy o nim nie słyszeliśmy. To dziwi biorąc pod uwagę, że dojedziemy tu z Warszawy w mniej niż 3 godziny. Brodnicki Park Krajobrazowy wyraźnie skrył się w cieniu Mazur, Warmii a nawet bardzo pobliskiego Jezioraka i Kaszub.
Dlaczego warto jechać na Pojezierze Brodnickie?
Jeziora i krajobraz polodowcowy
Okolice Brodnicy bardzo przypominają nam Suwalszczyznę. Rynnowe jeziora, strome pagórki – ewidentnie przechodził tędy lodowiec! Tutejsze lasy są przepiękne, a jeśli traficie tu w maju to załapiecie się też na kwitnienie rzepaku.
Bezpieczne ścieżki rowerowe
Nie są to może asfaltowe trasy na miarę Velo Małopolska, ale trasy rowerowe w Brodnickim Parku Krajobrazowym są bezpieczne, a to w polskich warunkach rzadkość. Stawialiśmy tu pierwsze kroki jeżdżąc z dziecięcą przyczepką i Stasiem i był to bardzo dobry wybór. Można kręcić kilometry po lasach i wzdłuż jezior i rzek.
Brak tłumów
W sezonie, w porównaniu z Mazurami jest tu jak na pustyni. Poza sezonem będzie tu kilka osób na krzyż.
Krzyżacy, czyli historia na każdym kroku
Może pamiętacie z lekcji historii wałkowaną w kółko ziemię chełmińską. To właśnie tu zaczęły się nasze perypetie z Krzyżakami. Na te ziemie zostali zaproszeni w XIII wieku przez Konrada Mazowieckiego i tutaj budowali swoje pierwsze warownie. W okolicy znajdziecie więc całą masę ruin i zabytków do spenetrowania, na czele z tymi, które leżą w Golubiu Dobrzyniu i Brodnicy, ale nie tylko (na mapie zaznaczamy wszystkie miejsca, o których wiemy).
Na Pojezierzu Brodnickim byliśmy dotąd dwa razy, za każdym razem z rowerami. Pierwszy pobyt był w zasadzie małą wyprawą. Do Torunia dojechaliśmy pociągiem i stamtąd już na rowerach pomknęliśmy nad jezioro Zbiczno. Drugi dzień spędziliśmy również na rowerach, tym razem próbując dostać się do Brodnicy. Niestety kolejny dzień oznaczał jednocześnie koniec majówki i powrót rowerem do kolejnej stacji kolejowej, tym razem gdzieś w polu za Nowym Miastem Lubawskim.
Najeździliśmy się wtedy srogo i praktycznie nie mieliśmy czasu nacieszyć się samymi okolicami Rytychbłot. Więc dobrze się złożyło, że kolejny wyjazd poświęciliśmy na mikrowycieczki właśnie wokół ośrodka Ryte Błota – naszego oficjalnego miejsca wypadowego. Dlatego miejsca, które opisaliśmy w tym poście skupione są tylko wokół tego fragmentu Pojezierza. Na kolejne musicie trochę poczekać 🙂
Szlaki piesze w okolicy Rytychbłot
Tuż przy ośrodku znajdziecie oznaczenia żółtego szlaku pieszego. Jeśli macie ochotę na krótki spacer, szlakiem pieszym przejdziecie na południe po wysokim brzegu jeziora Zbiczno. Żeby na niego wejść wystarczy skręcić w prawo za południowym ogrodzeniem ośrodka.
Jeśli potrzebujecie celu dla spacerów, innych niż jeziora i punkty widokowe, to może bunkry? W okolicy jest ich całe mnóstwo, pochodzą z II Wojny Światowej. Jeden z nich znajduje się na północ od trasy, na samym czubku jeziora Ciche. Które zresztą kształtem przypomina trochę Włochy.
W Brodnickim Parku Krajobrazowym bunkrów jest dostatek. To pozostałości po polskiej linii obronnej z 1939 r. Znajdziecie je nie tylko nad jeziorem Cichym, ale też Bachotek i Zbiczno. Więcej o tych fortyfikacjach możecie przeczytać na stronie Gazety Pomorskiej.
Ścieżka Bobrowiska
Ścieżka Bobrowiska jest jedną z najpiękniejszych, jakimi miałam okazję poruszać się w Polsce. Prowadzi wzdłuż biegu Skarlanki, aż do miejscowości Grzmięca, gdzie kończy się przy starym młynie. Tuż obok jest jezioro oraz popularna smażalnia ryb. Można tutaj na chwilę wskoczyć na drogę publiczną i z powrotem wjechać do lasu po mniej więcej 0,5 km. Albo wrócić tą samą ścieżką.
Jadąc/idąc od Rytychbłot trzeba kierować się w stronę rzeki Skarlanki i w odpowiednim momencie skręcić w lewo. Na skrzyżowaniu szlaków powinien znajdować się drogowskaz „Ścieżka Bobrowiska”.
Szlaki rowerowe w okolicy Rytychbłot
Drogi w okolicy Rytychbłot są względnie bezpieczne, tzn. nie panuje na nich duży ruch. Nadają się zatem na wycieczki rowerowe dla dorosłych.
Jeśli zależy wam na bezpiecznej jeździe (aka nie zakłóconej towarzystwem szybko jadących aut), spod bram ośrodka jeźdźcie w prawo w głąb lasu. Szlak zielony zaczyna się jakiś 1-2 km od recepcji i prowadzi od Grzmięcej w stronę Jeziora Wielkie Partęczyny.
Inną opcją jest wybrać się na krótki (około godzinny) objazd Jeziora Strzemiuszek. W tym wypadku należy również kierować się w prawo od ośrodka i na rozstaju dróg przy zaznaczonym na mapie miejscu postoju przy moście na Skarlance skręcić na północny wschód – zamiast na północ dokąd prowadzi szlak rowerowy.
Raczej odradzamy poruszanie się rowerem, a przynajmniej rowerem z przyczepką, po szlakach pieszych. Są albo mocno wyboiste, albo prowadząc po sporych nachyleniach. Pagórków i ostrych zboczy tutaj nie brakuje, bo jak już wspominaliśmy, lodowiec robił z tą okolicą co chciał.
Wyjątkiem jest ścieżka Bobrowiska, który jest dość krótka, a bardzo malownicza, więc warto przejechać ją też rowerem.
Rytebłota, czyli nasza baza wypadowa
Jak dotąd naszą bazą wypadową na Pojezierzu Brodnickim jest ośrodek Rytebłota nad Jeziorem Zbiczno. Nosi on nazwę od osady, w której jest zlokalizowany. Z tego co wiemy to jedynymi budynkami w okolicy są właśnie te należące do ośrodka oraz leśniczówka. Obok znajdziecie też pole pole namiotowe, które również jest położone nad samym jeziorem.
Ośrodek jest dość spory, z dwoma piętrowymi hotelikami i domkami parterowymi i typu BRDA. Ale poza sezonem letnim nawet w weekendy z trudem przyjdzie wam wpaść na innych gości na porannym spacerze.
Wszystko to znajduje się w lesie, nad samiutkim brzegiem jeziora. Do ośrodka prowadzi brukowana droga.
Dla nas to miejsce idealne na wakacje pod domkiem.
Zalety
Ośrodek nad samym jeziorem
Widoki – domki i hoteliki położone są na wysokiej skarpie nad jeziorem
Wprost z hotelu można ruszyć na szlaki po lesie
Już sama droga dojazdowa jest przepiękna – to aleja pomników przyrody
Pełne wyżywienie
Wady
Bardzo mięsne wyżywienie – nie wiem czy wegetarianie mogą wywalczyć porządne posiłki, ale pewnie warto zapytać
Często organizują tu imprezy rodzinne, od komunii po wesela
Brodnica
Brodnica to stolica regionu i bardzo urokliwa miejscowość, której do szczęścia brakuje chyba tylko porządnych połączeń kolejowych z centralną i wschodnią Polską (z lokalnego dworca pociągi odjeżdżają zaledwie kilka razy dziennie – poprawcie nas jeśli się mylimy).
To dobre miejsce na obiad i zwiedzanie. Osobiście preferujemy spędzanie czasu na świeżym powietrzu, ale jeśli akurat narzekacie na nadmiar wolnego czasu, to zajrzyjcie do budynku spichlerza z XVII wieku. Znajdziecie tam miejskie muzeum.
Jak przystało na średniowieczne miasto, w Brodnicy znajdziecie też wieżę. To pozostałość zamku krzyżackiego.
Lubisz jeziora? Sprawdź dokąd jechać następnym razem
Spływ kajakowy po Drwęcy
Drwęca to rzeka, która na całej – CAŁEJ – swojej długości jest objęta ochroną. Będąc w okolicy macie zatem nie lada okazję przepłynąć się po rezerwacie przyrody.
Ilość zakoli na Drwęcy może przyprawić was o zawrót głowy, ale spływ jej nurtem należy do łatwych.
W okolicy Brodnicy można wybrać się na wycieczkę na odcinkach o różnej długości. Może być to wyprawa na pół dnia, ale można płynąć i cały dzień. Na przykład: Nielbark – Brodnica (około 10h), Topiele – Brodnica (około 6-7h), Świecie – Brodnica (około 4h).
Jeden komentarz