Na szlak wokół Wigier mieliśmy ochotę od kiedy zimą trafiliśmy pod klasztor w Wigrach. Mniej więcej 42 km pętla wokół przepięknego jeziora, lasów, pagórków, pól i jeszcze kilku mniejszych jezior. Esencja Suwalszczyzny.
Małopolska może mieć swoje asfalty, równe jak stół trasy, ale esencją wakacji jest szukanie ochłody w jeziorze. Dlatego letnie dni i tak polecamy wam spędzić właśnie z rowerem nad Wigrami.
Sprawdź jak przebiega trasa, gdzie warto zrobić postój i czego można się spodziewać po zielonym szlaku rowerowym wokół Wigier.
Przeczytaj też
Pętla wokół Wigier – zielony szlak rowerowy
To był pierwszy od lat wyjazd, który zdecydowaliśmy się pokonać od początku do końca wzdłuż szlaku, bez zbaczania w bok, szukania dodatkowych atrakcji. Pętla wokół Wigier to była nasza randka – zostawiliśmy młodego dziadkom i na kilka godzin mogliśmy poczuć się znowu jak sakwiarze.
Szlak wokół Wigier nadawał się do tego doskonale. Jest świetnie oznakowany, nie ma tu ani jednego momentu, w którym zastanawialibyśmy się, w którą stronę skręcić. Jeśli więc niespecjalnie lubicie gapić się na mapy, to ta trasa jest dla was.
Dla mnie (Justyna) był to jednocześnie plus i minus. Zwykle przygotowuję się do tego typu wyjazdów na długo przed, oglądam mapę, zaznaczam na niej ciekawe miejsca. Kiedy więc jestem już na trasie, jestem w stanie bez problemu orientować się w terenie, wiem co czeka nas po drodze i co najważniejsze, więcej z takiej trasy zapamiętuje – nazw jezior, miejscowości, rezerwatów. Jadąc jak po sznurku po szlaku nie ma potrzeby patrzeć na mapę więc i bardzo dużo z tej topografii mi umyka.
Czego spodziewać się na zielonym szlaku
Długość szlaku wokół Wigier to mniej więcej 42 km. Dokładny jego przebieg znajdziecie na mapie Green Velo.
Trasa nie jest wymagająca, ale nie brakuje tutaj podjazdów – i to zarówno w lasach jak i na polach. Jedzie się głównie po drogach szutrowych lub leśnych duktach. Na asfalt można liczyć w okolicach Bryzgla i Starego Folwarku. Krajobraz wokół was będzie bardzo różnorodny:
- Od Mikołajewa do Bryzgla – lasy i łąki
- Od Bryzgla do Starego Folwarku – głównie lasy, jazda po leśnych ścieżkach i asfalcie
- Od Starego Folwarku do Mikołajewa – łąki i pola
Atrakcją zielonego szlaku są też oczywiście kładki. Najdłuższa – w miejscowości Kładka na południowy-zachód od Starego Folwarku. Kładka znajduje się też w Piaskach.
Ile czasu zajmuje przejazd szlaku wokół Wigier rowerem
Jeśli planujecie przejazd w sezonie upałów, zacznijcie jak najwcześniej, 6 – 7 rano. My zaczynaliśmy naszą trasę w Bryzglu. Z lekkim opóźnieniem trafiliśmy tu o 8:00, zostawiliśmy auto na małym leśnym parkingu przy Bartnym Dole i kierowaliśmy się na zachód, przez co największy upał dopadł nas na otwartych odcinkach od Starego Folwarku do Mikołajewa.
Nie polecamy takiego rozwiązania i pewnie łatwiej by nam było jechać na wschód i w drugiej połowie dnia pedałować po zacienionym zachodnim brzegu. Z drugiej jednak strony to właśnie w Piaskach, na wschodzie, znajduje się bardzo urocza dzika plaża. W sam raz na ostudzenie ciała po godzinie jazdy w skwarze.
Reasumując na zachodzie jest więcej cienia, na wschodzie dużo otwartych fragmentów.
Nam dość szybkim tempem, z postojami na robienie zdjęć i jedzenie własnego prowiantu, no i kąpiel w jeziorze, trasa zajęła 6 godzin.
Szlak wokół Wigier z dzieckiem
Osobiście nie próbowaliśmy jeszcze pokonać szlaku wokół Wigier ze Stasiem, ale widzieliśmy po drodze kilka rodzin z dziećmi.
Nie wybrałabym się raczej na tą trasę z przyczepką, szczególnie, że odcinki leśne to jazda po wielu wystających korzeniach, a same kładki są ponoć zbyt wąskie żeby zmieścić na nich bezpiecznie przyczepkę dziecięcą. Jeśli jedziecie z siedzonkiem, to prawdopodobnie w kilku miejscach będziecie musieli wysadzić malucha i przeprowadzić rower po najbardziej stromych i wyboistych fragmentach.
Gdzie zacząć jazdę – szlak wokół Wigier
Na trasie nie ma zbyt wielu miast i dogodnych parkingów. Jeśli planujecie dojechać na miejsce autem, to najlepsze punkty startowe to Bryzgiel, Stary Folwark, Baza Rybacka w Czerwonym Folwarku i siedziba Wigierskiego Parku Narodowego w Krzywym, gdzie zresztą oficjalnie zaczyna się zielony szlak. Parkingi zaznaczyliśmy na mapie. Parking pod WPN w Krzywym kosztuje 10 zł za cały dzień.
Ci, którzy podróżować autem nie chcą, powinni postawić na pociąg. Przykładowo z Warszawy dojedziecie tutaj IC lub TLK w około 5 h. Są nawet połączenia bezpośrednie.
Z dworca w Suwałkach na szlak można wjechać kierując się trasą 653 – traficie tym samym pod siedzibę Wigierskiego Parku Narodowego. Albo wybrać mniej oficjalną drogę przez Małą Hutę i Hutę. Jest bardzo malownicza i pozwoli wam zobaczyć po drodze jez. Krzywe i Koleśne. Przy Folwarku Hutta trzeba skręcić w prawo na zachód a potem do Leszczewa. Jest to trasa dłuższa i nieoznakowana.
Plaże nad jeziorem Wigry
Z przykrością stwierdzamy, że brzeg jeziora w okolicach Starego Folwarku jest mocno zmonopolizowany przez właścicieli nadbrzeżnych działek. Wszędzie gdzie się nie spojrzy zakazy wejścia, prywatne keje i pola namiotowe.
Na odcinku od Starego Folwarku do Mikołajewa nie znaleźliśmy ani jednego dogodnego miejsca do schłodzenia się w wodzie, ale na szczęście jadąc szlakiem po lesie w Piaskach nie da się ominąć dzikiej plaży. Jest to rewelacyjne miejsce z piękną odsłoniętą panoramą jeziora. W dodatku woda jest tu płytka i można pieszo dojść co najmniej 75 metrów w głąb jeziora. Stoi tu toaleta i jest to miejsce znane wśród wczasowiczów, więc w lato nie można oczekiwać tutaj prywatności. Ale jeśli przejedziecie dosłownie kilkadziesiąt metrów dalej wzdłuż kładki, znajdziecie bardziej kameralne miejsca.
Z miejsc powszechnie dostępnych na pewno warto rozważyć pomosty przy Bartnym Dole oraz plażę w Bryzglu. Popularna jest też plaża w Czerwonym Krzyżu.
Publiczną plażę w Starym Folwark znajdziecie w okolicy Muzeum Wigier.
Co warto zobaczyć na szlaku wokół Wigier
Na szlaku towarzyszył nam pośpiech, ale okolice te znamy na szczęście nie tylko z jednodniowego przejazdu rowerem wokół Wigier. Jeśli macie czas – a warto go mieć – zwolnijcie odrobinę tempo i na przejechanie pętli wokół Wigier poświęćcie dwa dni. W ten sposób na pewno będziecie mieć czas żeby zatrzymać się na szlaku na jakąś szamę i zwiedzanie kilku miejsc, o których piszemy poniżej.
Klasztor w Wigrach
A w zasadzie Pokamedulski Klasztor w Wigrach, bo miejsce to jest klasztorem już tylko z nazwy. Obecnie możecie wynająć dawne eremy jako pokoje noclegowe, a cały kompleks ma bardzo szeroką ofertę gastronomiczną, usługową i noclegową. Jest to więc całkiem niezłe miejsce na spędzenie nocy w nietypowych warunkach.
Aby dotrzeć do Klasztoru trzeba odrobinę zboczyć ze szlaku. Przy MORze w Magdalenowie zamiast jechać po szlaku w stronę Bazy Rybackiej, skręćcie na zachód do klasztoru.
Baza Rybacka w Czerwonym Folwarku
W Czerwonym Folwarku znajduje się Baza Rybacka, w której można obejrzeć wystawę Muzeum Rybołówstwa oraz zaopatrzyć się w bilety wstępu do Parku Narodowego.
Wisienką na torcie są pomosty za Bazą oraz lodowa chatka. Zimą można tutaj oczywiście spotkać wędkarzy łowiących ryby na lodzie.
Muzeum Wigier w Starym Folwarku
Stary Folwark to mała stolica Wigierskiego Parku Narodowego. Nic więc dziwnego, że to właśnie tutaj traficie na Muzeum tego regionu. Sami w nim nie byliśmy, ale Polska po Godzinach całkiem sobie go chwaliła, więc jeśli nie straszne wam powiatowe muzea a chcecie dowiedzieć się więcej na temat ochrony tych terenów i badań hydrologicznych prowadzonych w Wigierskim Parku Narodowym, warto tam zajrzeć.
Kolej wąskotorowa Gawrych-Ruda
To miejsce pozwoli nam płynnie przejść do tematu punktów widokowych i jedzenia.
W uroczej miejscowości Gawrych Ruda znajduje się stacja kolejki wąskotorowej, która kursuje do Bindugi (miejsca spławiania drewna). Kursy odbywają się kilka razy dziennie w sezonie letnim. Binduga to jednocześnie bardzo ładne miejsce widokowe na południowym skraju jeziora, z punktem widokowym na port w Gawrych-Rudej. Jest to fajne miejsce na postój i prowadzi przez nie również zielony szlak rowerowy, nie musicie więc korzystać z kolejki by tam dotrzeć.
Jeśli jednak chcielibyście coś przekąsić, to właśnie na stacji w Gawrych-Rudej znajduje się mała knajpka, w której można złapać coś na ząb.
Punkty widokowe nad jeziorem Wigry
Wokół jeziora Wigry zbudowano kilka platform widokowych, które pozwolą wam rozkoszować się widokiem na całe jeziora. Znajdziecie je zaznaczone na mapie u góry. My wdrapaliśmy się w zasadzie jedynie na platformę w Kruszyniui i to resztkami sił (30 stopni w cieniu i końcówka trasy).
Ale nie mniej przyjemne jest oglądanie jeziora Wigry z odrobinę niższej perspektywy. Na Bartnym Dole znajdziecie fajne pomosty. Jest to bardzo kameralne miejsce, warto zrobić tu postój na kąpiel w jeziorze. Piękny widok czeka na was też w Bindudze, o której piszemy powyżej, a także na pomoście w Starym Folwarku. Pięknie jest też na szlaku w Mikołajewie, tuż przy pastwiskach koni.
Czerwony Krzyż
Czerwony Krzyż nie miał szczęścia do historii. Ponoć nazwę zawdzięcza przydrożnemu krzyżowi w kolorze różu. Mieszkańcy wsi udzielili w czasie II wojny światowej schronienia polskim partyzantom. Za karę wieś została spacyfikowana przez Niemców, z kilkudziesięciu gospodarstw ocalało 5.
Dla upamiętnienia losu mieszkańców Czerwonego Krzyża postawiono w tym miejscu bardzo oryginalny pomnik autorstwa Gustawa Zemły i Zdzisława Jaroszka. Jest to drewniany krzyż otoczony przedmiotami pozostałymi po tych zniszczonych gospodarstwach.
Sklepy i knajpy na szlaku wokół Wigier
Poza Garych Rudą, Bryzglem i Starym Folwarkiem na trasie nie znajdziecie zbyt wielu miejsc na napełnienie brzuchów czy bidonów. W zasadzie poza tymi miejscowościami i małą kawiarnią w okolicy Mikołajewa, nie widzieliśmy żadnych wodopojów, ani sklepów.
Zjeść można w knajpach Widok i Wigraszek w Bryzglu, na stacji kolejki wąskotorowej w Gawrych-Ruda, w licznych pierogarniach i raczej przeciętnych knajpkach pod klasztorem w Wigrach. Jeśli wybieracie się tam poza sezonem, sprawdźcie czy będzie otwarte. Wiele biznesów działa tutaj sezonowo.
Zajrzyj po więcej na Instagram
Podsumowując: szlak wokół Wigier w skali od 0 do 10 oceniamy na 16. Ci którzy oczekują równych asfaltów – zawiodą się. Trzeba tutaj trochę zagryźć zęby, bo jednak jest to szlak, który wytyczono kilkadziesiąt lat temu z myślą o pieszych, a nie rowerzystach.
Niezależnie od tego bawiliśmy się tam świetnie, widoki są fantastyczne, woda w jeziorze boska (to pewnie zawdzięczamy też globalnemu ociepleniu, bo tak ciepło jak w tym roku na Suwalszczyźnie jeszcze chyba nie było). Ta trasa i te widoki to powinna być widokówka Polski, jak Giewont i Hel. Nie wiemy czemu nie jest.
Więcej zdjęć i filmów z trasy znajdziecie na naszym koncie na Instagramie – w zapisanych relacjach (Wigry).
Do zobaczenia nad Wigrami!
Przyczepka na jedno dziecko bezpiecznie mieści się na kładkach, z dwuosobową mógłby być kłopot. Jechaliśmy w lipcu tego roku.
Super, dzięki za informacje!
„Od Starego Folwarku do Mikołajewa – łąki i pola”
Nie wiem jaką trasą jechaliście ale od Starego Folwarku aż do Mikołajewa i dalej jest asfalt od bodajże 40 lat. Są też brzegi nad jeziorem Wigierskim, przejeżdża się blisko nich.
W Mikołajewie trzeba pytać o Lachowiczów, u nich kiedyś był sklep a jak nie to dowiedzieć się od mieszkańców kiedy jest sklep obwoźny.
Niecałe 4 km od Mikołajewa jest sklep w Maćkowej Rudzie, gdzie za swego życia, mieszkał Andrzej Strumiłło(zm. 9 kwietnia 2020).
A i w Ryżówce jest sklep.
Pozdrawiam
Jechaliśmy zielonym szlakiem rowerowym na którym nie ma asfaltu, prowadzi blisko jeziora. Jest to droga szutrowa. Nie wykluczam, że sklepy są, ale nie wzdłuż szlaku. Jeśli chodzi o sklep obwoźny to będzie to na pewno cenna wskazówka dla osób, które spędzają w Mikołajewie urlop.