Samochodem do Mołdawii
Znajomi – się dziwili. Co tam można robić osiem dni? Spotkany w Tarnopolu na Ukrainie Polak wytrzeszczył oczy i upewnił się: „Jedziecie tam własnym autem?”. Im bliżej granicy byliśmy, im dalej od Unii odjeżdżaliśmy, tym cała podróż stawała się w naszych sercach coraz bardziej sensacyjna, absurdalna i nieprzemyślana. Wszyscy pukali się w czoła, straszyli dziurami…