Zasada co do miejsca na parkiecie jest jedna. Musi być tam tyle miejsca, że gdybym chciała, to mogę tam swobodnie wykonać potrójnego axla. Zresztą zasadę tą stosuję do większości zamkniętych powierzchni, szczególnie tych które napotykamy na swojej drodze w czasie podróży. Dlatego z odrobiną niepokoju podchodziłam do perspektywy wyjazdu na gorące źródła. Które jako zbiorniki wodne, chyba tak podręcznikowo, są latem oblegane przez turystów.
Baseny termalne w Nyiregyhaza okazały się jednak na tyle duże żeby pomieścić wszystkie moje wcielenia.
Czytaj dalej żeby dowiedzieć się czego spodziewać się po Nyiregyhaza, gdzie spać, jeść, bywać i co można tam robić.
Przeczytaj też
Nyiregyhaza – opis miasta
Nyiregyhaza jest średniej wielkości miastem. Bez problemu możecie poruszać się po nim rowerem. Miasto dzieli się w zasadzie na dwie części: zurbanizowaną część skoncentrowaną wokół starego miasta w okolicach Placu Kossutha oraz rekreacyjne Sostogyogyfurdo (czyli po polsku kąpielisko słonego jeziora). W skrócie Sosto. Składa się na niego duży park, którego ścieżki zaprowadzą was do ZOO, basenów termalnych, spa, parku linowego, jeziora, kilku restauracji, hoteli, boisk… jest tu wszystko czego wysportowany, nastawiony na wysiłek fizyczny człowiek może szukać.
Komu się spodoba:
- rodzinom z dziećmi, które szukają wielu atrakcji w jednej miejscowości
- grupom znajomych lub parom, które szukają stacjonarnego odpoczynku lub dobrej bazy wypadowej po wschodnich Węgrzech
- zmęczonym podróżami rowerzystom – idealne na regenerację po wyprawie rowerowej po Tokaju
Nyiregyhaza baseny, spa i ZOO
Głównym punktem programu są oczywiście baseny i ZOO – to ostatnie według rankingów należy do najlepszych w Europie. Nie jesteśmy fanami tego typu rozrywek, zwierzęta oglądamy zwykle w ich naturalnym środowisku, ale jeśli wasze pociechy kochają patrzeć na małpy i tygrysy, to na pewno nie będą się tu nudzić. Co ciekawe ZOO może się pochwalić przyrostem naturalnym swoich podopiecznych. W tym roku Nyiregyhaza żyło narodzinami małego nosorożca i żyrafy.
Kompleks basenów i spa znajduje się w starym miejskim parku. Niecki znajdziecie zarówno w budynku jak i na zewnątrz i jest ich na tyle dużo, że nie trzeba martwić się o to, że ktoś w zamieszaniu siądzie nam na kolanach.
Nam najbardziej przypadła do gustu część wzorowana na architekturze azjatyckiej i w niej – i na zjeżdżalniach – spędziliśmy najwięcej czasu.
W zasadzie nigdzie na terenie obiektu, czy to na zjeżdżalni, czy w barze, nie musieliśmy stać w kolejkach dłuższych niż 4 osoby. W barach umieszczonych w basenach nie trzeba płacić gotówką – cena dopisywana jest do końcowego rachunku. Natomiast w barach położonych na suchym lądzie trzeba płacić metodami tradycyjnymi.
Kiedy przyjechać
Spa i baseny są otwarte przez cały rok. Ale część zewnętrzna operuje tylko w sezonie wiosna – jesień. Jeśli cenicie sobie spokój, najlepszy moment na przyjazd to czerwiec i wrzesień.
Fabryka LEGO w Nyiregyhaza
Siedząc w informacji turystycznej w Nyiregyhaza trafiliśmy wzrokiem na leżący na witrynie pokaźnych rozmiarów zestaw LEGO the Avengers. Okazało się, że w Nyiregyhaza znajduje się fabryka słynnych klocków. Co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że to miejsce dla raj dla dzieci – i tych małych i dużych. Tłumaczy to też trochę dlaczego miasto nie narzeka na odpływ mieszkańców.
Co zrobić żeby zwiedzić fabrykę LEGO w Nyiregyhaza
Dostać się do fabryki nie jest łatwo. Jest to działający zakład pracy, nie nastawiony na przyjmowanie zbyt wielu turystów. W środku nie byliśmy, z prostej przyczyny. Lista oczekujących jest długa i na zwiedzanie można czekać nawet rok. Zasięgnęliśmy w tej sprawie języka w lokalnym biurze informacji turystycznej i na kilku forach.
O ile im wiadomo jedyną oficjalną drogą jest zapisanie się na zwiedzanie wysyłając maila na adres: [email protected] . Potem trzeba uzbroić się w cierpliwość. Wycieczka jest zorganizowana. Bardzo zorganizowana. I niestety prawdopodobnie prowadzona tylko w języku węgierskim. Przy wejściu trzeba wyłączyć telefony i aparaty fotograficzne – żadnych zdjęć ze zwiedzania wnętrza fabryki. Brzmi jak Fabryka Czekolady Williego Wonka.
Skansen i park linowy w Nyiregyhaza
Jeśli skóra namoczyła wam się tak, że zmieniacie się w nartnika i niedługo zaczniecie chodzić po wodzie, rozważcie wycieczkę do lokalnego skansenu. Znajdziecie go oczywiście nie gdzie indziej jak w parku Sosto.
Obecnie przechodzi on renowację, ale z całą pewnością zostanie otworzony nie później niż na początku sezonu 2020 (planowane zakończenie prac: wrzesień 2019). W skansenie znajdziecie budynki charakterystyczne dla wsi wschodniowęgierskiej. Po przebudowie, w kameralnych salach historycznych budynków, przeprowadzane będą też warsztaty dla dzieci.
Szczególnie warto zajrzeć tutaj 20 sierpnia. Jest to święto niepodległości Węgier obchodzone jest hucznie, a w skansenie nie zabraknie wtedy poczęstunku. Miejscowi wypiekają wtedy chleb a ksiądz święci przyniesione przez miejscowych pokarmy.
Poza tym w Nyiregyhaza co roku organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Tańców Ludowych. W tym roku trwa od 15 do 21 sierpnia. Pokazy odbywają się wtedy w różnych punktach miasta oraz w okolicznych miejscowościach.
Tuż za brakami skansenu znajdziecie park linowy.
Co poza tym
Warto poświęcić przynajmniej jedno popołudnie na wycieczkę do zabytkowej części miasta. Plac Kossutha jest pełen małych i większych restauracji. Nam spodobały się też nowoczesne rzeźby i pomniki. Szczególnie zespół faunów symbolizujących zmieniające się pory roku, który znajdziecie na tyłach kościoła grekokatolickiego.
Jednym z najważniejszych punktów na mapie miasta jest pomnik założycieli miasta. Nyiregyhaza zawdzięcza swój rozkwit w XVIII i XIX wieku kupcom i rzemieślnikom słowackim, których tutejszy możnowładca zaprosił i którym nadał prawa. Symboliczna scena nadania praw uwieczniona właśnie na tej rzeźbie.
Idąc dalej traficie na jeden z ostatnich tramwajów, które jeździły po ulicach Nyiregyhaza, łącząc plac Kossutha z Sosto. A na przeciwko niego znajdziecie pomnik bohaterów I wojny światowej. Przeciwnicy narody węgierskiego są tam symbolizowani przez smoka. Pierwszy projekt pomnika zakład ponoć, że będzie to niedźwiedź. Ale ten za bardzo kojarzył się z ZSRR.
Stamtąd jesteście już tylko rzut beretem od skweru Benczur Gyula, gdzie znajdziecie rzeźby upamiętniające tego znanego malarza węgierskiego, a także uroczą restaurację Hedonist. Możemy ją polecić szczególnie ze względu na świetny wybór win.
Nyiregyhaza – gdzie nocować
Oferta noclegowa jest rozbudowana i przygotowana na przyjęcie Polaków. Tutejsze hotele i pensjonaty często posiadają strony internetowe w języku polskim, wywieszają też na ogrodzeniach ogłoszenia z napisem: „Wolne pokoje”.
W bezpośrednim sąsiedztwie basenów i jeziora znajdziecie kilka hoteli i pensjonatów. To opcja dla tych, którzy nie chcą lub nie lubią dojeżdżać. Ponadto w zasadzie cały teren parku otoczony jest przez osiedla domów. Niektóre z nich to małe pensjonaty i agroturystyki, które ogłaszają się na Airbnb.
W tej okolicy znajdziecie też kemping z dojściem do samego jeziora. Myślę, że to fajna opcja dla osób, które nie przepadają za tłumami i szukają na wakacjach dużej ilości spokoju. Tuż obok kempingu znajduje się bardzo dobra knajpa specjalizująca się w stekach – Colorado.
Jak szukać i rezerwować noclegi na Węgrzech
Najpopularniejsze wyszukiwarki to podobnie jak w Polsce Booking.com i Airbnb.
Ponadto polecamy zajrzeć na węgierskie: https://szallas.hu, która może być szczególnie przydatna gdy pozostałe dwie już są na skraju wyczerpania. Dostępna jest tylko po węgiersku. Ale za to można tam znaleźć tańsze noclegi.
Jak dojechać do Nyiregyhaza
Można dostać się tutaj pociągiem z przesiadką w Budapeszcie. Biorąc pod uwagę, że pociąg z Warszawy do Budapesztu jedzie jakieś 13 h (nocny), do Nyiregyhaza dojedziecie przed południem następnego dnia.
Pociągi z Budapesztu odjeżdżają co godzinę z dworca: Nyugati (zachodni). Natomiast pociąg z Warszawy zatrzymuje się na dworcu wschodnim – Keleti. Można między nimi przejechać metrem.
Inną całkiem fajną opcją jest przelot samolotem do Budapesztu i tam przesiadka na pociąg. Dla porównania z Warszawy do Nyiregyhaza dojedziecie autem w jakieś 8-9 h.
Najdogodniejszy dojazd autem mają osoby mieszkające w południowo-wschodniej Polsce. Oni do Nyiregyhaza dojadą w ok. 4 godziny.
Atrakcje turystyczne w okolicy Nyiregyhaza
Przepytałam moich znajomych z Budapesztu: co robić w Nyiregyhaza? Żadne z nich nigdy tam nie było. W niedalekim Tokaju, którego nazwę kojarzy chyba każdy Polak, byli może raz w życiu. Jak mówią, ta część Węgier jest zbyt daleko od Budapesztu. Przypominam, że jest to zaledwie 3 godziny drogi od ich domów.
Po co ja to wszystko piszę? Żeby uświadomić wam, że wschodnie Węgry to świat poza utartym szlakiem. Można tu spędzić wakacje z dala od ludzi i wysokich, sezonowych cen. A w okolicy Nyiregyhaza jest co oglądać. Poza samym miastem, kilkadziesiąt kilometrów na północ znajdziecie trzy zamki: Sarospatak, Regec, Boldogko.
Do tego centrum miasta i wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturowego tokajski region winiarski połączone są bezpieczną ścieżką rowerową. Dojedziecie tam na dwóch kółkach w dwie godziny. Spodoba się nie tylko amatorom lekkich trunków, ale też fanom kajakarstwa i dzikiej przyrody. Więcej o Tokaju przeczytacie w naszym kolejnym wpisie.
Pobyt w Nyiregyhaza i zwiedzanie wschodnich Węgier warto połączyć z wyjazdem do północno-wschodniej Rumunii – przede wszystkim z górami Maramuresz.