Ciekawe miejsca w okolicy Warszawy

Jeśli skończyły wam się już pomysły na to gdzie wybrać się na spacer, podrzucamy garść inspiracji dokąd iść lub jechać na jednodniową wycieczkę. Wszystkie te ciekawe miejsca w okolicach Warszawy znajdziecie w odległości nie większej niż 2 godziny jazdy od stolicy. Dajcie znać jak było!

Kiedyś było to podobnie największe zakole rzeki w Europie, Bug zakręcał tu potężnego rogala, a nawet bajgla, bo tworzyła swym biegiem prawie cały okrąg. Obecnie bieg rzeki zmienił się, ale miejsce jest wciąż warte odwiedzin.

Szumin to dziś popularne wśród warszawiaków letnisko. A najsłynniejszymi letnikami w Szuminie byli znani architekci: Oskar i Zofia Hansenowie. Ich domek jest obecnie  udostępniony do zwiedzania, ale jedynie w czasie wycieczek organizowanych przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Trzeba jednak mieć na względzie, że jest to takie dobro, na które zapotrzebowanie jest duże, a podaż niewielka i na wycieczkę zapisać się jest niezwykle trudno. Dlaczego? O tym przeczytacie we wpisie poświęconym właśnie domkowi Hansenów.

Trasa wycieczki

Spacer można zacząć w Szuminie, na placu przy sklepie. Stamtąd kierując się jedną z piaskowych dróżek dojdziecie do domu Hansenów i dalej nad Bug. Wysokim brzegiem najłatwiej jest pójść na zachód. Stamtąd można zboczyć w lewo w jedną z dróg prowadzących do lasu i zatoczyć koło do „centrum” Szumina. Wszystkie te miejsca znajdziecie zaznaczone na mapie u góry strony.

Piękne miejsce położone pośród lasów na północnym brzegu jeziora Zegrzyńskiego. Dość znaczna odległość od plaż w Nieporęcie i słabszy dojazd z Warszawy sprawił, że miejsce to nie jest oblegane przez turystów nawet w szczycie sezonu. Najwięcej osób trafia tu po drodze do Klubu Mila.

Rezerwat utworzony jest na niewielkim obszarze tworzącym wąwóz prowadzący wprost nad brzeg Narwi. To piękne miejsce, warte odwiedzenia o każdej porze roku.

Wąwóz wziął swoją nazwę od nazwiska pisarza, którego dom stał niegdyś na końcu wąwozu. Niestety dom ten spłonął, ponoć w trakcie włamania.

Trasa wycieczki

Jeśli chcecie zwiedzić tą piękną okolice zacznijcie od spaceru po wąwozie, następnie skierujcie się wzdłuż Narwi w stronę Serocka. A jeśli będzie wam mało przejdźcie przez rzekę na drugi brzeg i kontynuujcie aż do ujścia Bugu.

Jeszcze kilka lat temu można było z zewnątrz podziwiać również posiadłość Radziwiłłów, która położona jest na wysokim brzegi jeziora, pomiędzy Serockiem a Klubem Mila. Niestety, kilka lat temu porośnięta drzewami wielohektarowa nieruchomość wraz z pałacem została chyba przekazana w prywatne ręce.  Mimo, że w niektórych informatorach internetowych figurowała informacja o możliwości wejścia na ten teren, jest to nieaktualne, o czym przekonaliśmy się kilka lat temu gdy po prostu nas stamtąd wygoniono.

Pałac w Radziejowicach

Jeśli czytaliście Potop, to być może kojarzycie jeszcze Hieronima Radziejowskiego. Magnat, potomek wielkiego polskiego rodu, który swą siedziba miał właśnie w Radziejowicach, mógłby być bohaterem romantycznego melodramatu.

Jego trzecia żona romansowała z królem Janem Kazimierzem, co dla Polski – chcąc nie chcąc – skończyło się najazdem wojsk szwedzkich.

Po wyjściu romansu na jaw, Radziejowska, czyli Elżbieta ze Słuszków, postanowiła rozwieść się z mężem i ukryła w pałacu Kaznowskich w Warszawie, który Radziejowski następnie oblegał. Konflikt z królem eskalował. Magnata skazano nawet na śmierć i uciekał z kraju szukając wsparcia na obcych dworach. Wreszcie, znalazł posłuch w Szwecji i tak się zaczęło…

Pałac w Radziejowicach – zwiedzanie

Pałac w Radziejowicach to oczywiście rodzinna posiadłość Radziejowskich i jeden z najładniejszych pałaców w okolicy, a na pewno najładniejszych parków. Szczególnie fajne w tej okolicy jest to, że do zwiedzenia jest nie tylko park i pałac, ale również bardzo piękny dwór modrzewiowy (dom modrzewiowy znajdziecie też w Nowej Suchej) Posiadłość jest obecnie siedzibą Domu Sztuki, odbywają się tu liczne koncerty, wystawy i konferencje. W parku znajdującym się wokół dworu znajdziecie też przesympatyczną instalację Arki Noego.

Istnienie parku zawdzięczamy Helenie Radziwiłłównej.  W Arkadii znajdziecie między innymi Świątynię Diany, wzorowany na rzymskich akweduktach most (rekonstrukcja), domek gotycki, cyrk rzymski, grobowiec na wyspie. Park stanowi część kompleksu położonego na skraju Puszczy Bolimowskiej Pałacu w Nieborowie – zachowanego w bardzo dobrym stanie i również otwartego do zwiedzania.

Na spacer po parku można wybrać się z psem. Wstęp jest płatny.

Tym, dla których zwiedzanie zaczyna się dopiero gdy oddalą się od domu przynajmniej o 100 km, proponujemy wycieczkę do Narwiańskiego Parku Narodowego i Tykocina.

Narwiański Park Narodowy

Narew, czyli jedną z bardziej dzikich polskich rzek na Podlasiu, fajnie jest zwiedzać w kajaku. W okolicach Waniewa i Łap można się w niej zgubić, bo rzeka rozwidla się na wiele odnóg, tworząc charakterystyczny warkocz. Jeśli jednak nie macie na to czasu lub ochoty, Waniewo i leżące po przeciwnym brzegu warkocza Śliwno, to najlepsze miejsce do zwiedzania Parku na własnych nogach.

Możecie tu zagłębić się w świat narwiańskiego warkocza poruszając się po pomostach. Atrakcja to tym bardziej wyjątkowa, bo przez ostatnie lata z powodu suszy poruszanie się po kładkach było coraz bardziej utrudnione i zaczynały one bardziej brodzić w błocie, niż w wodzie rzeki nazywanej polską Amazonką. Jeśli tylko możecie to najlepiej jest tu trafić oczywiście bladym świtem lub przed zachodem słońca, kiedy można obserwować klucze żurawi wracających z żeru na polach.

Tykocin

Natomiast położony bardziej na północy Tykocin to jedno z najładniejszych miasteczek na Podlasiu. Kartka z historii nr 1: miasto należało do hetmana Stefana Czarnieckiego i to jego pomnik znajdziecie na tykocińskim ryneczku.  Kartka z historii nr 2: Tykocin był przed wojną miejscowością zamieszkałą w dużej mierze przez Polaków wyznania żydowskiego. Można tu zwiedzić odbudowany zamek, warowną synagogę i zjeść smaczny obiad w żydowskiej knajpie Tejsza. Polecamy też Tykocińską Pierogarnię, która niejednokrotnie w ostatnich miesiącach ratowała nasze burczące brzuchy potężną dawką strawy na wynos.

Trasa wycieczki

Obecnie spacer po kładkach najlepiej zacząć nie w Waniewie, a w Śliwnie (z komentarzy znalezionych przez nas w Internecie wynika, że pomosty są w kiepskim stanie). Stamtąd będziecie potrzebować auta lub roweru (prowadzi tamtędy szlak Green Velo), żeby przetransportować się 20 km do Tykocina.

Dwie godziny drogi od centrum Warszawy znajduje się naprawdę niezwykłej urody las pełen rozlewisk, bagien i bobrów (a w niektórych miejscach nawet żółwi). Królewskie Źródła i Krępiec to dwa rezerwaty utworzone wokół koryt dwóch rzek – Zagodżonki i Krypianki.

Natomiast wizyta w Czarnolesie to taki zastrzyk kultury w czasie spaceru. Znajduje się tam Muzeum Jana Kochanowskiego, utworzone w jego rodzinnym majątku. Lipy pod którą szukał natchnienia już tam nie znajdziecie. W jej miejscu został postawiony pomnik upamiętniający Jana Kochanowskiego i jego córkę Urszulę.

Trasa wycieczki

Zwiedzanie zaplanujcie tak aby na Królewskie Źródła trafić albo w pierwszej albo w ostatniej kolejności, tak aby uniknąć tłumów w środku dnia. O tym jak dokładnie trafić na Królewskie Źródła pieszo lub komunikacją publiczną przeczytacie w naszym poprzednim poście.

Pomiechówek usytuowany jest nad wyraz zgrabnie. Spotykają się tu dwie piękne, mazowieckie rzeki: kameralna Wkra i dzika Narew. Miło patrzeć, że miejscowość z pełni wykorzystuje swoje położenie. Od kilku lat jest tutaj czynny ekopark Dolina Wkry. Jest to świetne miejsce na aktywny wypoczynek z dziećmi. Znajdziecie tam park linowy, plac zabaw, wieże widokowe, ścieżkę w koronach drzew, tyrolkę i dużo ścieżek rowerowych. Jest tu też czynna wypożyczalnia rowerów, na których możecie zwiedzić park i okolice.

Ze swojej strony polecamy zajrzeć nie tylko do Parku Dolina Wkry, szczególnie, że w sezonie letnim jest on mocno zatłoczony. Nad Narwią znajdziecie też rozległe tereny spacerowe. To też dobry cel na wycieczkę rowerową.

Do Pomiechówka dojedziecie nie tylko autem, ale też pociągiem. Z Warszawy-Gdańskiej dojedziecie tam w 45 minut.

Trasa wycieczki

Wycieczkę zaczęlibyśmy z rana od odwiedzin w ekoparku, tak aby uniknąć popołudniowych tłumów. Stamtąd rowerami przemieściłabym się w kierunku ścieżek nad Narwią. Znajdziecie te miejsca zaznaczone na mapie powyżej.

Drewniane, zanurzone wśród drzew, z charakterystycznym układem desek – poziomo, pionowo – poziomo.  Mimo, że wiele z nich to ogromne budynki, dzięki ażurowej snycerce i przeszklonym werandom i balkonom wydają się lekkie i przewiewne. Świdermajery, czyli domy budowane w charakterystycznym dla podwarszawskich miejscowości letniskowych stylu architektonicznym, są jednym z najciekawszych celów jednodniowych wycieczek wokół Warszawy. Mogą być podziwiane do dzisiaj i aby je zobaczyć wybierzcie się na wycieczkę po Otwocku i Józefowie.

Trasa wycieczki

Świdermajery, w różnej kondycji, rozsiane są w po całym Józefowie i Otwocku. Najbardziej okazałym przykładem otwockiej architektury drewnianej jest dawny pensjonat Gurewicz, obecnie restauracja Nowy Gurewicz. W Józefowie spacer można zacząć na przykład przy Miejskim Ośrodku Kultury – pierwszego świdermajera zobaczycie już na przeciwko MOKu, przy pomniku Piłsudskiego – i kierować się wzdłuż ulicy Polnej lub Wyszyńskiego w stronę ul. 3 Maja. Pod numerem 100 na ul. 3 Maja znajdziecie willę Benkówkę, a po drodze można cieszyć oczy lub ronić łzy na widok świdermajerów w różnym stanie. U zbiegu ul. 3 Maja i Wyszyńskiego znajdziecie budynek starego pensjonatu.

Spływ kajakowy to w naszej opinii najlepszy pomysł na jednodniową wycieczkę na Mazowszu. Rzek ci u nas nie brakuje. Mazowsze jest tak duże, że co roku dowiadujemy się o kolejnych pięknych miejscach kajakowych w naszej okolicy.

Polecamy trzy rzeki – Radomkę, Wkrę i Liwiec. Pierwsza na południe, druga na północ a ostatnia na wschód od Warszawy.

Jeśli szukacie jednak czegoś bliżej Warszawy albo bardziej skrojonego na miarę zajrzyjcie do naszego poprzedniego postu, gdzie kajakowych propozycji w okolicy Warszawy znajdziecie co najmniej 10.

Trasa wycieczki

Spływ kajakowy po Radomce najlepiej zacząć w Brzózie i skończyć w Ryczywole. To dobry wybór dla osób szukających łatwej trasy bez przenosek.

Jeśli wybierzecie Wkrę, to opcji jest więcej. Wiele osób kończy spływy w okolicy Jońca. Zacząć można np. w Bolęcinie. Na trasie trzeba liczyć się z koniecznością przenoszenia kajaków.

Natomiast Liwiec, szczególnie trasa wieś Wyszków – Węgrów, to świetna opcja łącząca spływ kajakowy malowniczą rzeką ze zwiedzaniem Zbrojowni w Liwie. Na trasie też możliwe są przenoski.

Skoro o kajakach już mowa, to jednym z najciekawszych miejsc w okolicy Warszawy jest dolina Pilicy. Znajdziecie tu kilka fajnych miejscowości, jak Spała czy Inowłódz. Świetnym pomysłem jest też wypad nad Zalew Sulejowski i nad Pilicę. Można tutaj pływać wpław, żaglówką, kajakiem, na windsurfingu… uff! Można też łowić ryby.

Jest to też bardzo fajny region na jednodniową (a nawet dwudniową) wycieczkę rowerową.

Więcej o tej okolicy przeczytacie w naszym poprzednim wpisie.

Trasa wycieczki

Na sam początek proponuję zatrzymać się w Spale i Konwewce. W  tej drugiej niewielkiej miejscowości możecie zwiedzić bunkier kolejowy z II wojny światowej. Jeśli słońce jest już wysoko na niebie, zajrzyjcie do Niebieskich Źródeł. Jeśli chcecie schłodzić się w czasie letniego upału, koniecznie zajedźcie nad Zalew Sulejowski. Nie brakuje tu małych kameralnych plaż, gdzie znajdzie się miejsce dla maksymalnie 4-5 osób. Jeśli zaś macie więcej czasu i chcecie poświęcić na tę okolice więcej niż jeden dzień, ruszcie na eksplorację Pilicy z perspektywy kajaka. Spływ można zacząć w Inowłodziu albo przy Małpim Moście.